Podziękowania od Siostry Rozalii
Drogi Księże Proboszczu, Księże Katecheto Szczepanie, Droga Pani Małgosiu i Pani Aniu, Drodzy Przyjaciele naszych misji!
Z serca dziękuję za Waszą pomoc okazaną naszym dzieciom przez wysłanie paczek z ubraniami, przyborami szkolnymi, zabawkami… Radość jest tak ogromna, że aż trudno ją wyrazić. Wczoraj, jak zobaczyłam dzieci i młodzież w kościele w ciepłych kurtkach, czapkach i w ogóle tak ładnie ubranych, to aż mi się łza w oku zakręciła. Dziękowałam Bogu za Wasze hojne serca. Dziś dzieci mi powiedziały, że nikt z ich rodzin nie pozwoliłby sobie na takie drogie i piękne rzeczy.
Wasze dary rozdaję potrzebującym, biednym nie pytając o wyznawaną wiarę, czy pochodzenie. Dzieci wszystkie są KOCHANE.
Jest to też okazja do ewangelizacji.
W jednym miejscu mówili, że bali się katolików, a po tych odwiedzinach zmienili zdanie…Gdzie indziej zaś kobieta skarżyła się na leniwe i nie praktykujące córki i była bardzo zaskoczona, że i ich dzieci też obdarowałam Waszymi dobrami. Odpowiedziałam, że mnie też to wzrusza, że nasz Bóg, Dobry Ojciec, sprawia ,że jego słońce świeci nad złymi tak jak nad dobrymi i podobnie zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych…(Mt.5),a mógłby zarezerwować to tylko dla dobrych i tych, którzy mu służą.
Kochani akcja, trwa … Jest w naszej okolicy także bardzo dużo uciekinierów z zachodniej granicy Kamerunu ze strefy anglojęzycznej, gdzie ciągle trwa wojna i ludzie niewinnie giną. Ciągle szkoły są tam pozamykane, a raczej podpalane, tak że dzieci nie mogą się uczyć. Gdy już rozdam naszym dzieciom, zarezerwuję też część dla tamtych dzieci, bo one jak powiedział mi dziś dyrektor szkoły, nie mają nawet jednego zeszytu, bo ich nie stać, ale przychodzą do szkoły bo chcą się uczyć… Tak, jednym z największych pragnień dzieci w Afryce, po zaspokojeniu potrzeby jedzenia, jest potrzeba nauki…
Przy okazji pragnę w sposób szczególny podziękować Księdzu Proboszczowi Andrzejowi Szkole za zbiórkę w dniu św. Krzysztofa na środki transportu. Mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się zorganizować, może jakąś wycieczkę, a może i zakupić rowerki dla dzieci i młodzieży. Dziękuję również ks. Proboszczowi i ks. Szczepanowi, za opłacenie kilku przesyłek z rzeczami.
Moje podziękowanie kieruję także do Alicji Lasek, mojej koleżanki z klasy za Jej wsparcie.
Bóg zapłać Wam wszystkim, którzy modlicie się za nas i za misje, tak tego najbardziej tu nam potrzeba. Oby to wszystko służyło nam ku zbawieniu.
Z wdzięcznością i zapewnieniem o naszej modlitwie wraz z Dziećmi. S. Rozalia Oleniacz Michalitka misjonarka z Czarnego Lądu